Kukiz zaprzecza jakiejkolwiek współpracy z Korwinem: Walczę o centrum. Cieszę się, że Konfederacja zabrała ekstremistów
Paweł Kukiz, lider Kukiz’15 był w środę 22 maja gościem „Rozmowy Piaseckiego” w TVN24. Jednym z tematów rozmowy były sondaże, według których Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy otrzymuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego podobne lub lepsze wyniki niż Kukiz’15, a samo ugrupowanie muzyka nie przekracza nawet progu wyborczego.
– Jeżeli byśmy nie weszli do parlamentu czy do Parlamentu Europejskiego, ale przede wszystkim mówię o polskim parlamencie, świadczyłoby to o tym, że ludziom się ten system jednak podoba – stwierdził Kukiz – Jeżeli nie przejdę progu, z całą pewnością będę kolejne lata jeździł po Polsce, na ile mi sił starczy, do kolejnych wyborów i będę prowadził pozytywistyczną pracę u podstaw. Będę uświadamiał ludziom, którzy są przekonani, że żyją w demokracji, że zostali oszukani, bo tu żadnej demokracji nigdy nie było i nie ma – dodał.
Lider Kukiz’15 zapytany o to, czy Konfederacja stanowi zagrożenie dla jego ugrupowania, stwierdził, ze większe zagrożenie Konfederacja stanowi dla prawdziwej demokracji. Według Pawła Kukiza obecnego systemu nie można nazwać demokracją, a Konfederacja może go jeszcze umocnić.
– (Konfederacja) jest zagrożeniem, że ten system będzie trwał. Ten autorytarny system jeszcze bardziej się wzmocni, dlatego że Janusz Korwin-Mikke chce jeszcze bardziej autorytarnego państwa. Korwin jest wrogiem ordynacji większościowej, wrogiem JOW-ów. Korwin jest wrogiem referendów. Korwin demokracje nazywa „dupokracją” – powiedział Kukiz.
Polityk przyznał też, jak jego zdaniem powinna wyglądać demokracja. – Ja mówię o demokracji, o tym, że nieważny jest światopogląd, tylko to, czy człowiek jest przyzwoity i fachowy, mówię o decyzji obywatelskiej. A on (Korwin-Mikke) mówi o tym, że wprowadzimy króla, że głos profesora jest dużo ważniejszy niż głos dwóch pijaków – powiedział Kukiz – A kto ma weryfikować tych, którzy mogą głosować? – pytał.
Muzyk zdradził też, dlaczego, mimo rozmów, nie doszło do jego współpracy z partią Janusza Korwin-Mikkego przed poprzednimi wyborami. – Przed samymi wyborami wypowiadał się pozytywnie o JOWach, natomiast podczas kampanii prezydenckiej zaatakował je, mimo że umawialiśmy się, że nie atakujemy swoich kluczowych postulatów – przyznał Kukiz – Więc jak mam z takim człowiekiem myśleć o jakiejś współpracy - pomijając już te sprawy moralne, etyczne - który po prostu mnie oszukał w takim kluczowym momencie – dodał.
Lider Kukiz’15 skrytykował też działania Konfederacji, które uznał za cyniczne. – Proszę posłuchać wypowiedzi Pan Mentzena z Krakowa, który pokazuje cynizm tego tworu. Nieważny jest program. Oni nie mają żadnego programu oprócz rozwalenia Unii Europejskiej.Ważne są emocje, cyniczne emocje, walenie po emocjach – stwierdził polityk. – To nie moja bajka. Ja walczę o transparentność, ja walczę o państwo obywatelskie, ja walczę o centrum. I z tego tylko powodu też się cieszę, że ta Konfederacja zabrała ekstremistów – zapewnił.